SlimmerTime — preparat na odchudzanie

Szybki styl życia coraz częściej odciąga nas od dbania o własne zdrowie. Spożywane przez nas posiłki z pewnością przestają mieć cokolwiek wspólnego ze zdrowa i zbilansowana dietą, a aktywność fizyczna przybiera raczej formę tej umysłowej, którą wykonujemy w miejscu przez kilka godzin dziennie.

Wpędzamy się w ten sposób w zaburzenie równowagi pomiędzy zapotrzebowaniem energetycznym organizmu a sposobem odżywiania i wykonywania aktywności fizycznej. Coraz częściej spotykamy się zatem z różnymi skutkami takiego postępowania. Jednym z nich jest niestety uporczywe przybieranie na wadze. Jeśli tak się jednak dzieje, to wszystko ewidentnie nasza wina. Oczywiście wykluczając niektóre przypadki, gdzie głównym czynnikiem okazuje się inne schorzenie naszego organizmu. W większości przypadków jest to jednak efektem braku umiejętności zarządzania naszym czasem oraz problemami z motywacją. Być może nawet lenistwem.

Niewłaściwa dieta, za mało ruchu…

Spożywane przez nas posiłki bardzo często nie pokrywają się jakościowo i ilościowo z tym, czego tak naprawdę nasz organizm potrzebuje do codziennego funkcjonowania. Dostarczanie mu nadmiernej ilości składników, które przewyższają dzienne zapotrzebowania, przyczynia się do przybywania na wadze i odkładania się tkanki tłuszczowej na naszym ciele. Pomyślmy do tego jeszcze o naszym codziennym podjadaniu między posiłkami! Aby temu zapobiec, nie tylko należy dostosować swoją dietę ilościowo i jakościowo do codziennego zapotrzebowania, ale także podjąć się aktywności fizycznej, która poprawi metabolizm organizmu, umożliwiając odpowiednie rozdysponowanie dostarczonych kalorii i pozostałych substancji odżywczych.

Kilka lat temu na świecie obserwowaliśmy zalążki ogólnoświatowej mody na uprawianie sportu, która dziś rozkwitła w bardzo dużym stopniu. Niemal codziennie jesteśmy w stanie zauważyć na ulicy przynajmniej kilku biegaczy bądź rowerzystów, którzy przykładają się do uprawianej aktywności naprawdę ambitnie. O ile być może podążanie za moda nie jest najlepszym rozwiązaniem, to jednak w tym przypadku na pewno nie należy uważać tego za złe zjawisko. Mamy przynajmniej nadzieję, że ci, którzy już podjęli się aktywności fizycznej, rzeczywiście nie robią tego jedynie dla mody, ale wierzą, że poprawią tym samym swoje zdrowie.

Niestety w wielu przypadkach wciąż obserwujemy monotonny styl życia, który ogranicza się do zaledwie kilkuset kroków dziennie. Takie postępowanie jest nie tylko niebezpieczne, ale przede wszystkim w połączeniu z nieodpowiednią dietą skutkuje wspomnianymi problemami. Ruch połączony z prawidłowym sposobem żywienia potrafią zdziałać prawdziwe cuda nie tylko w wewnętrznej warstwie naszego organizmu, ale także w tej, która przyczynia się do naszego atrakcyjnego i szczupłego wyglądu. Co jednak gdy podjęte metody nie działają?

Nowe metody, czyli popularność suplementów diety

W wielu przypadkach coraz częściej zauważa się równoczesne stosowanie preparatów wspomagających odchudzanie. Po wielu nieudanych próbach pozbycia się nagromadzonych kilogramów za pomocą różnego rodzaju diet klienci zaczynają poszukiwać innych metod. Z wszystkimi kapsułkami i preparatami do stosowania wspomagającego w odchudzaniu bywa jednak różnie. Do czasu, gdy zaopatrywania się w odpowiednie preparaty dokonujemy w aptekach oraz ich filiach, możemy być jeszcze bezpieczni. Sprawa robi się jednak niepokojąca, gdy przychodzi do zakupu przez internet. Dostępna tam cała rzesza preparatów bardzo często jest po prostu sfałszowana i niebezpieczna.

W połowie tego roku zmagaliśmy się z aferą donoszącą o ogromnym ryzyku nabycia pod oryginalną nazwą preparatu, czegoś, co nie ma z nim w rzeczywistości ani grama wspólnego. Pomyślmy o ryzyku, jakie niesie stosowanie medykamentu o nieznanym pochodzeniu i składzie. Rozmawiając w tym kontekście o preparatach wspomagających odchudzanie, które zakupiono przez internet, musimy zachować niezwykłą ostrożność. Chciałabym przytoczyć wam jeden z przykładów preparatów, na które stanowczo należy uważać. Jest nim SlimmerTime.

Czym jest SlimmerTime?

Nim pozwolę sobie na mocniejsze słowa krytyki i ostrzeżeń skierowanych do moich czytelników, zdecydowałam się na początku co nieco przedstawić sam produkt, a także opisać jego działanie.

SlimmerTime to preparat do stosowania w przypadku problemów z pozbywaniem się nagromadzonych kilogramów, szczególnie jeżeli mamy do czynienia z nieopanowanym podjadaniem i ciągłym uczuciem głodu w podejmowanych przez nas próbach. Zawarty w kapsułkach preparatu skład SlimmerTime pozwala na wyeliminowanie głodu poprzez zapewnienie uczucia sytości, które utrzymuje się przez dłuższy okres. Producent wskazuje, że SlimmerTime wykazuje się także działaniem oczyszczającym organizm z różnego rodzaju toksyn zaburzających poszczególne procesy ułatwiające spalanie tkanki tłuszczowej. Bardzo ważnym punktem jest także wyeliminowanie niepożądanego efektu jo-jo, który to jest głównym powodem utraty motywacji u osób odchudzających. Jakim działaniem preparatu chwali się jeszcze producent? Według niego SlimmerTime pozwala również kontrolować pozom glukozy i cholesterolu we krwi.

Czemu SlimmerTime zawdzięcza swoje działanie?

Przede wszystkim specjalnie spreparowanemu składowi, który ogranicza się jedynie do składników pochodzenia naturalnego. Oto co znajdziemy w składzie SlimmerTime: glukomannan, zielona herbata, african mango, cykoria, chrom. Abyśmy mogli zrozumieć jednak rzekome działanie preparatu, producent zdecydował się na wykorzystanie dostępnych mu ogólnych informacji na temat poszczególnych składników. Jakim działaniem się wykazują?

Glukomann pochodzący z rośliny Amorphophallus konjac wykazuje się działaniem redukującym odczuwanie przez stosującego preparat odczucia głodu oraz zmniejszającym apetyt. Dzięki temu według producenta nie tylko możemy podjąć się bardziej rygorystycznej diety, ale także całkowicie wyeliminować międzyposiłkowe podjadanie, które w wielu przypadkach jest podstawowym powodem przybywania na wadze. Glukomann ma również wpływ na utrzymywanie odpowiedniego poziomu glukozy, co dodatkowo pozwala na kontrolowanie uczucia głodu. Na koniec warto wspomnieć także na działanie redukujące poziom cholesterolu w naszej krwi, blokujące wchłanianie tłuszczów, ale i także wspomagające pracę układu pokarmowego, głównie w kontekście często towarzyszących odchudzaniu uporczywych zaparć.

Zielona herbata to przede wszystkim element działający na nas oczyszczająco z niepożądanych, często szkodliwych substancji. Wspierając układ pokarmowy, zielona herbata zdecydowanie łagodzi ewentualne skutki uboczne ze strony układu pokarmowego.

Afrykańskie mango to kolejny składnik wspomagający detoksykację organizmu, ale i także zmniejszający apetyt oraz pozwalające na redukcję poziomu cholesterolu w naszym organizmie. Nie warto zapomnieć także o działaniu poprawiającym procesy trawienia.

Cykoria, dołączając do pozostałych składników oczyszczających organizm, wspomaga poprawę jego metabolizmu oraz trawienia, redukując ewentualnie pojawiające się wzdęcia. Bardzo ważnym punktem jest także zmniejszanie wchłaniania tłuszczów.

Na sam koniec został nam już tylko chrom, który przede wszystkim działa przeciwko nadmiernemu apetytowi i napadom głodu. Dzieje się to głównie dzięki właściwości regulującej poziomu glukozy we krwi.

Czy jednak SlimmerTime naprawdę działa, czy producent próbuje jedynie wcisnąć nam produkt i zarobić na nas pieniądze? Czy działanie produktu poparte jest przez jakąkolwiek osobowość ze świata medycyny?

W tym przypadku producent SlimmerTime musiał zmierzyć się z pierwszymi zarzutami z mojej strony. Przeszukując zawarte na stronie informacje, zauważyłam bardzo niepokojące braki. O jakich brakach mowa? Przede wszystkim w kwestii odnoszącej się do zaplecza medyczno-technicznego producenta w kontekście potwierdzenia skutecznego działania preparatu odpowiednimi testami i badaniami. Opinia zamieszczonego eksperta w postaci pani doktor niestety ogranicza się jedynie do potwierdzenia skutecznego działania SlimmerTime. Jak na eksperta owa pani postąpiła w moich oczach bardzo nieprofesjonalnie. Nie popierając swojej tezy żadnym dowodem wynikającym z oficjalnych badań, których to wyniki chcielibyśmy poznać.

Takie, a nie inne podejście do sprawy może świadczyć przede wszystkim o braku wspomnianych badań. Taka myśl bardzo mnie zaniepokoiła. Mam nadzieję, że niewiele ludzi stosuje ten preparat. Oczywiście ekspert wspomina delikatnie o podejmowanej analizie preparatu, co w przypadku mało wymagającego klienta okaże się zdecydowanie wystarczającą informacją, przekonująca go do zakupu. Od zawsze byłam jednak osoba dociekliwa, co być może jest powodem, dla którego założyłam tego bloga. Potrzebuję konkretnych dowodów na to, że coś działa, a nie mówi się, że działa.

Jak jest z opiniami klientów SlimmerTime?

Nieznacznie inaczej jak w przypadku opinii eksperta. Na stronie zauważymy pozytywne komentarze, które w mniejszy, bądź większy sposób precyzyjnie rozjaśniają wszelakie wątpliwości. Jest to zatem kolejny element potencjalnej manipulacji konsumentami w wykonaniu producenta SlimmerTime.

Zamieszczone komentarze nie tylko potwierdzają skuteczne działanie SlimmerTime, ale także wskazują ja brak skutków ubocznych. One w tym momencie interesują mnie najbardziej. Do komentarzy widocznych na stronie stworzono interfejs, umożliwiający oddawanie głosów na tak bądź nie przez innych klientów. Fakt, że znajduje się pod nimi po kilka negatywnych komentarzy, może świadczyć o tym, że owe skutki uboczne niestety występują. Jak jednak wyglądają? Producent niestety nie dał klientom możliwości ich opisania na swojej stronie.

Oczywiście strona utrzymuje odpowiedni poziom przewagi pozytywnych reakcji nad tymi negatywnymi. Równie dobrze mogą być one takim samym picem na wodę, jak pozostałe informacje zawarte na stronie. Co chcę przez to powiedzieć? Bądźcie bardzo ostrożni, wybierając preparaty przez internet. Producenci bardzo często wykorzystują specjalnie spreparowane treści do manipulacji waszymi emocjami, tylko po to, abyście dokonali zakupu. Tak naprawdę nie obchodzi ich wasze bezpieczeństwo oraz to, czy preparat w ogóle działa. Być może dlatego utrzymują swoją anonimowość, by w razie czego nie mieć zbędnych problemów. Kupując produkty na takich stronach, sami pozwalacie producentom na zrzeknięcie się odpowiedzialności. Zapewne gdzieś na stronie drobnym druczkiem napisane jest, że producent nie odpowiada za ewentualne konsekwencje. Bądź że zakupujemy produkt na własne ryzyko. Dlaczego nie poszukamy swojego rozwiązania w aptece bądź u lekarza?

Na jak długo wystarczy opakowanie SlimmerTime i ile kosztuje?

Jeżeli koniecznie zdecydujecie się na zakup SlimmerTime, za jedno opakowanie zapłacić musicie aż 149 PLN. Warto wspomnieć, że w środku znajduje się jedynie 60 kapsułek na 30 dni ciągłego stosowania. SlimmerTime możecie kupić także w pakiecie 2+1 za 307 PLN oraz 3+3 za 479 PLN. Jak należy przyjmować kapsułki? Producent zaleca przyjmowanie jednej z nich dwukrotnie każdego dnia, 20 minut przed posiłkiem. Czy produkt jest wart swojej ceny? Moim zdaniem ani trochę. Porównałam to z cenami preparatów dostępnych w aptekach. 149 PLN za produkt o nieznanym pochodzeniu i producencie, to zdecydowanie cena nie na miejscu.

Rozważcie bardzo uważnie decyzję o zakupie SlimmerTime, ale i także podobnych preparatów, a także wszystkich innych pochodzących z internetu. Dlaczego chcecie narażać się na nieznane skutki uboczne bądź naprawdę poważne komplikacje? Jeżeli jednak naprawdę uprzecie się na zakup któregoś z preparatów, zaczerpnijcie, choć opinii lekarza, bądź dobrego farmaceuty. Nie polecam wam SlimmerTime.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *