BioDrain na odchudzanie – rzetelne opinie konsumentów

Wszystko wygląda na to, że serii recenzji konsumenckich jeszcze nie koniec, a wydaje nam się, że dopiero początek. Wielu z was nieustannie dosyła nam opinie i recenzje stosowanych specyfików. Co robimy my? Jak zwykle bierzemy wszystkie pod naszą lupę i badamy wasze spostrzeżenia. Wybierając najlepsze recenzje oczywiście dokonujemy ich publikacji. Nie inaczej jest i tym razem. Nadeszła pora by rozprawić się z kolejnym preparatem na odchudzanie – BioDrain.

Problem odchudzania dotyczy coraz szerszego grona osób i co bardzo niepokojące staje się on częścią życia większości naszego społeczeństwa. To bardzo przykre i niepokojące. Nie chodzi nam rzecz jasna o względy estetyczne, ale przede wszystkim te zdrowotne. Nadmiar wagi ciała prowadzi bowiem do poważnych obciążeń w organizmie, a w efekcie powstawania rozmaitych schorzeń. Wśród nich górują różne choroby układu sercowo-naczyniowego, a także cukrzyca.

Rynek preparatów medycznych i suplementów diety nieustannie czuwa nad możliwością wykorzystania kolejnych okazji. Sprzedaż różnego rodzaju suplementów wciąż rośnie i osiąga kolejne rekordy. Nie inaczej jest w przypadku problemów z nadwagą. Musimy być jednak świadomi, że nie wszystkie preparaty działają tak, jak je malują. W związku z tym zdecydowaliśmy się przedstawić naszym czytelnikom recenzje ze stosowania preparatu BioDrain przez 40 letnią Ewę z Warszawy. Oto i ona.

Moje problemy i historia z BioDrain

Na początku tego wpisu zaznaczę od małego prowadzenia na temat mojej osoby. Moje problemy z nadwagą i otyłością trwają już bardzo długo. Nigdy nie miałam figury modelki, zawsze ważyłam trochę ponad normę. Nie miałam jednak też problemów z poruszaniem się. Nie miewałam zadyszki i w zasadzie to lubiłam swoje ciało.

Kłopoty z nadwagą

Moje kłopoty zaczęły się po pierwszej ciąży. Wtedy też przytyłam ponad 12 kilogramów i od tej pory cały czas mam taką nadwagę. Doskonale wiem, że nie jest to dobre dla mojego zdrowia. Jestem tego świadoma. Dodatkowo utrudnia mi to również wykonywanie wiele domowych i nie tylko domowych czynności. Wchodzenie po schodach, noszenie dziecka na rękach i wszelkie inne kwestie. Zaczęło mi to sprawiać spore trudności. Jestem zrezygnowana, brak mi motywacji do działania, ale wciąż wiem, że muszę coś z tym zrobić. Wciąż trzymam gdzieś w sobie to zaparcie.

Nadeszła szansa dla BioDrain

Próbowałam już różnych diet, lecz ich skutki były krótkotrwałe. Gdy tylko wracałam do normalnego jedzenia, natychmiast pojawiał się efekt jo-jo. Do tego ciągle walczę z wilczymi napadami głodu. Postanowiłam więc kupić sobie jakiś specjalistycznych suplement diety, który pomoże mi to opanować i który oczyści organizm z toksyn. Słyszałam o nich wiele dobrego i ponoć pomogły wielu osobom. Mój wybór padł na tabletki BioDrain. Jest to ziołowy preparat i uważałam, że będzie on bezpieczny dla mojego zdrowia. Tabletki dostępne są w sporych opakowaniach, kosztują nie mało, ale stwierdziłam, że na zdrowiu i odchudzaniu nie powinno się oszczędzać.
W składzie leków znalazłam między innymi cykorię, karczocha, tymianek, nasiona selera, szparagi oraz magnez. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że takie połączenie naturalnych składników będzie bardzo korzystne dla zdrowia.

Producent wprost sugeruje, że suplement oczyszcza organizm z toksyn i wspomaga dietę odchudzającą. Preparat należy przyjmować po dwie tabletki dwa razy dziennie przez okres dwóch tygodni. Na ulotce znajduje się także informacja, że najlepsze efekty osiągnie się, stosując kapsułki w wyżej wymienionej dawce przez około miesiąc. Po tym czasie można zmniejszyć ilość tabletek do dwóch dziennie.

Niestety BioDrain nie przyniósł mi rozwiązania mojego problemu

Podczas zażywania tego suplementu na początku w moim organizmie nie działo się zupełnie nic. Nie miałam przyspieszonej perystaltyki jelit, ciągle chciało mi się jeść, a do tego doszła jeszcze senność i potworne zmęczenie. Poza tym, że tabletki od początku na mnie nie działały tak, jak się tego spodziewałam, po miesiącu na mojej twarzy zaczęły pojawiać się małe krostki. Miałam także wrażenie, że moje ciało wydziela bardzo brzydki zapach. Był to pewnie efekt połączenia tych wszystkich ziół.
Szczerze mówiąc, zaczęłam mieć trochę dosyć łykania tych wielkich tabletek i poszukałam o nich opinii innych kobiet. Większość z nich także nie zauważyła u siebie efektów odchudzających ani oczyszczających organizm. Z kilkoma paniami zaczęłam prowadzić prywatne rozmowy i one także mówiły, że suplement nie działa. Były tak jak ja rozdrażnione i złe, że znowu wydały pieniądze na mało skuteczny środek.

Moja opinia o BioDrain

Mój wniosek jest jeden, środek BioDrain nie działa i wywołuje niezbyt przyjemne efekty uboczne. O ile jeszcze byłabym w stanie je znieść, gdybym widziała rezultaty odchudzania, o tyle sam fakt krost i wydalania brzydkiego zapachu jest po prostu uciążliwy. Osobiście nie polecam i nie zachęcam do spożywania tego suplementu.

1 thought on “BioDrain na odchudzanie – rzetelne opinie konsumentów

  1. Ile razy można męczyć się z jakimiś dziwnymi preparatami? Też się dałam nabrać na BioDrain, idealnie przed weselem mojego brata rok temu… i co? I nic. Wydałam pełno kasy i zupełnie nie udało mi się pozbyć nawet 5 kg chociaż przestrzegałam w miarę diety, dużo chodziłam i odstawiłam słodycze 🙁
    W tym roku trafiłam na mniej znany produkt Reducer Thermo Extreme, nie wiem kto to wyprodukował, ale te kapsułki są świetne, udało mi się zrzucić 6 kg tylko w 3 tygodnie, bez jakiegoś nadmiernego przesilania się. Szkoda, że nie miałam ich wcześniej, bo zrobiły dla mnie masę dobrego i wtedy mogłabym wejść w swoją wymarzoną sukienkę, a tak to czułam się jak jakiś prosiak.

    No ale trudno, może komuś się przyda – https://reducerthermoextreme.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *